Firma CD Projekt RED poinformowała, że lwia część poprawek do Cyberpunk 2077 została już wprowadzona. Studio przenosi większość zasobów do pracy nad resztą projektów.
„Oczywiście będziemy nadal wspierać Cyberpunk 2077 i nadal pracować nad jego aktualizacją, ale znaczna część pracyzostała wykonana i została wykonana już w 2021 roku” – poinformowała firma. Udostępniono również infografikę prezentującą, jak zmieniały się zasoby programistyczne w czasie, a „wsparcie dla Cyberpunk 2077” stało się jednym z najmniejszych segmentów od lutego 2022 roku.

W ostatnim czasie firma udostępniła next genową wersję Cyberpunk 2077 – na konsole PS5 i Xbox Series S|X, razem z łatką 1.5, która wprowadziła masę usprawnień, poprawiła zbalansowanie niektórych elementów rozgrywki i drzewka umiejętności, oraz rozbudowała możliwość budowania bliższych relacji z określonymi postaciami.
Trzeba przyznać, że gra jest w znacznie lepszej kondycji względem tego, co mieliśmy „przyjemność” podziwiać w grudniu 2020 roku. Jednakże ów informacja, o zmianie priorytetów może nieco martwić, gdy przypomnimy sobie wcześniejsze zapowiedzi odnośnie Cyberpunk 2077. Adam Kiciński przekonywał wcześniej, że Cyberpunk 2077 „nie dostanie mniej DLC niż Wiedźmin 3”.
Co prawda firma zapowiedziała już pierwszy duży dodatek – ma się ukazać w 2023 roku – jednak to tylko jedno DLC. Ów zmiana priorytetów i przeniesienie mocy przerobowych na inne projekty, może oznaczać, że więcej dodatków już nie zobaczymy – nie wspominając już o dawno zapomnianych zapowiedziach multiplayera do Cyberpunk 2077.
Wygląda na to, że Cyberpunk 2077 podzieli los złego wspomnienia, małej wpadki, o której pamięć powoli będzie zamiatana pod dywan. Prawdopodobnie nie usłyszymy więcej o trybie wieloosobowym, ani o drugim dodatku – a pierwsze płatne DLC będzie ostatnim. Po czym na zawsze zapomnimy o Cyberpunk 2077 – na rzecz kolejnej odsłony Wiedźmina.
Źródło: Kotaku